Maroko oskarża Hiszpanię
Nowy kryzys na linii Madryt-Rabat. Maroko gwałtownie zareagowało na rozpoczynającą się dziś wizytę króla Juana Carlosa i królowej Zofii w hiszpańskich enklawach Ceucie i Melilli.
W piątek Maroko odwołało swego ambasadora w Madrycie na znak protestu przeciw prowokacji, jaką jego zdaniem jest „ubolewania godna wizyta w okupowanych miastach”. Dziś przed Ambasadą Hiszpanii w Rabacie odbędzie się antyhiszpańska demonstracja. Najgłośniej protestuje szef Komisji Spraw Zagranicznych marokańskiego parlamentu Fuad Ali Himma, według „El Pais” prawa ręka króla Mohameda VI.
Madryt próbuje uspokoić nastroje. Premier José Zapatero zapewnia, że stosunki obu krajów „są i będą bardzo dobre”. Ale w artykule redakcyjnym gazety „El Mundo” czytamy, że Rabat kłamie, głosząc, iż Maroko zostało „ograbione” z dwóch miast. Melilla należy do Hiszpanii od XV wieku, Ceuta od XVI. Maroko powstało parę wieków później – podkreśla gazeta.