Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Koniec lustracyjnej czarnej mszy

05 listopada 2007 | Publicystyka, Opinie | Jacek Żakowski

Tusk chce pchnąć Polskę do przodu, więc musi zakończyć czas polowań na czarownice – uważa publicysta Jacek Żakowski

Kto czytał „Mszę za miasto Arras” Andrzeja Szczypiorskiego, ten pamięta scenę wjazdu księcia biskupa utrechckiego do średniowiecznego miasta wymęczonego szaleństwem podejrzeń i obsesją polowań na czarownice. Każdy krok książęcego rumaka był przynoszącym ulgę krokiem ku wyzwoleniu z obłędu. Każda chwila obecności księcia łagodziła narastające miesiącami zbiorowe majaki.

Coś się w Polsce zmieniło

Po blisko trzech latach polskiego szaleństwa coraz więcej wskazuje, że opieszały książę umiaru i racjonalności dotarł wreszcie także do Warszawy. Dzięki temu Michał Boni będzie chyba pierwszym podejrzanym o czary, który nie zostanie rytualnie obwieziony na wózku do transportu serży, nie będzie publicznie opluty przez zakapturzoną radę, nie zostanie wdeptany przez media oraz polityków w błoto ku uciesze żądnej krwi tłuszczy. Jest oskarżany z umiarem, osądzany rzeczowo i karany roztropnie.

Świadczy to chyba, że coś ważnego się w Polsce zmieniło. W zmęczonym obłędem kraju wystarczyło, że na horyzoncie zjawiły się proporce hufców księcia Tuska, by taka zmiana zaszła. I jest to zmiana gwałtowna, sądząc po reakcjach mediów na wyznanie Boniego. Bo tylko „Super Express” zaśpiewał jeszcze pieśń starego obłędu na pierwszej stronie, umieszczając absurdalny tytuł, mówiący, iż Tusk przygotowuje posady dla agentów. Trudno się już nawet szczerze na to oburzać. Po każdej głupiej...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 7855

Spis treści

Ekonomia

Nieruchomości, budownictwo

Apartamenty od ogrodników na warszawskiej Woli
Azja: dobre inwestycje
Bank ofert
Barometr hipoteczny: koszt kredytu
Barometr, lokale na sprzedaż: Podwyżki do 10 procent
Będziemy murować i betonować coraz więcej
Certyfikat energetyczny dostaniesz od audytora
Co i za ile sprzedali warszawscy pośrednicy
Coraz trudniejsza sytuacja najemców
Czy uczelniani obszarnicy zamienią się w deweloperów
Czynsze pójdą w górę
Do wzięcia od ręki w agencjach nieruchomości
Dostaniesz rentę, gdy oddasz mieszkanie
Dwa pokoje na 29 mkw.
Gdzie powinien powstać stadion na Euro 2012
Hotel w mieszkaniu
Kiedy i dla kogo odwrócona hipoteka – opinie ekspertów
Kotłownia wspólnoty to też zasób mieszkaniowy
Kredyty w walutach
Kredyty w złotych
Lepiej budować samemu czy z firmą
Małe domy zdrożały ostatnio najbardziej
Mniej transakcji
Można przebierać w ofertach
Na Sosnowej Polanie
Nie chcemy Dubaju w Śródmieściu
Nie spiesz się z transakcją życia
Niech miasto sprawdzi wydane pozwolenia
Niemcy w ogonie Europy
Niższe ceny to niższe raty
Oferty z pierwszej ręki: Ceny nieco w dół, kolejek jednak nie widać
Podwyżki w Katowicach
Popularna lokalizacja podbija stawki
Pośrednicy oceniają: ile za nieruchomość
Renowacja familoków
Sprawdź, czy przypadkiem nie przepłacasz
W centrum – lokal w bloku, na peryferiach – apartament
W darowanym można mieszkać bez utraty ulgi
Wynajmij fachowców i zajmij się czymś innym
Z rynku: Znowu liczy się wizerunek
Zapytaj ekspert - pieniądze na mieszkanie jako darowizna
Zapytaj eksperta - brodzik w podłodze
Zapytaj eksperta - wybór wykonawców
Zapytaj eksperta - jaka farba na elewację
Zapytaj eksperta - rozliczenia remontów
Zobaczyć budynek i... uciec
Łotwa: spokojniej na rynku
Zamów abonament