W nadchodzącym roku światową gospodarkę czeka więcej problemów
Większość ekonomistów wciąż wierzy, że przyszły rok będzie całkiem dobry dla światowej i polskiej gospodarki. Ale coraz częściej podkreślają, że ryzyko spowolnienia zwiększa się i o przyszłości należy myśleć raczej w kategorii możliwych scenariuszy, a nie konkretnych prognoz
Nadzieja umiera ostatnia. To chyba najlepsze określenie stanu światowej gospodarki. Podstawowe prognozy wciąż są dobre.
Trudne pytania
Ale pojawia się coraz więcej poważnych pytań, z których trzy są najważniejsze. Czy w Stanach Zjednoczonych dojdzie do recesji? Czy reszta świata jest w stanie w dobrej kondycji przetrwać kłopoty najpotężniejszej gospodarki świata? Oraz na ile rosnąca, inflacja może zaszkodzić światu? A w tym kontekście pojawia się jedno dodatkowe, ale chyba najbardziej istotne nad Wisłą pytanie: Czy zawirowania na świecie grożą spowolnieniem wzrostu PKB w Polsce?
OECD przewiduje, że kraje należące do organizacji będą rozwijać się w 2008 roku w średnim tempie 2,3 procent, w porównaniu z 2,7 procent w 2007 roku, przy czym wciąż najszybszy wzrost będą notować kraje rozwijające się – Polska, Czechy czy Słowacja. Trudno uznać to za zły scenariusz. Jest on jednak oparty na założeniu, że w Stanach Zjednoczonych nie będzie recesji.
Co zrobią amerykańscy konsumenci
Przewidywania dla amerykańskiej gospodarki zakładają, że PKB tego kraju zwiększy się w przyszłym roku o 1,5 – 2 procent. Jedną z najniższych prognoz ma Merrill Lynch, który wskazuje na wzrost zaledwie o 1,4...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta