Jak balować całą noc bez helikoptera w głowie i obudzić się bez kaca
Kiedy byłem małym chłopcem‚ no, może nie takim małym, za nic miałem porannego kaca. Jednak czas nas uczy pokory. Głowa jak skład tłuczonej porcelany‚ ból mięśni to skutki upojnej zabawy
Jak mawiają ludzie bez serca, najlepszy sposób‚ żeby nie mieć kaca, to po prostu nie pić. W sylwestra‚ gdy wspinamy się na własny Mount Everest pijaństwa, to puste słowa. Warto jednak zadbać o odpowiednią zaprawę, by powrót nie okazał się drogą przez mękę.
Zapewne złamiemy zasady rozsądnego picia. Przede wszystkim mieszając różne alkohole. Jak wiadomo, stan upojenia wódką‚ która o tej porze roku króluje, zostaje pogłębiony, jeśli przepijamy go niskoprocentowym piwem. Gwoździem do trumny jest bez wątpienia lampka szampana. Z jednej strony groźna jako utrwalacz‚ a z drugiej – każdy gazowany napój przyspiesza dostosowanie się alkoholu do krwi. W końcu carscy oficerowie pod wpływem tej mieszanki wynaleźli rosyjską ruletkę. Dla naszego dobra unikajmy nawet bezalkoholowych napojów gazowanych na popitkę....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta