Prawda w reklamie
W jednej z komedii BBC znany szkocki aktor Richard Wilson gra starszego wiekiem szaleńca, który wierzy reklamom.
Wszystkim reklamom wierzy, nawet tym najgłupszym, co na początku wzbudza ironiczne uwagi sąsiadów i rodziny, następnie współczucie, a po jakimś czasie, gdy sprawy przybierają dramatyczny obrót – powszechną panikę. Starszy pan przepuszcza oszczędności na kremy, które mają go odmłodzić, sprzedaje dilerowi samochód za bezcen i załamuje się psychicznie, gdy po wizycie w agencji matrymonialnej zamiast znaleźć miłość swojego życia, trafia na grubą nudną babę z długami. Rodzina postanawia szybko działać i zamyka go w prywatnym szpitalu psychiatrycznym – oczywiście takim, który w produkowanych przez siebie ulotkach reklamowych gwarantuje szybki i w pełni skuteczny powrót do zdrowia.
Film mi się przypomniał, bo od ubiegłego piątku w Polsce nie wolno już kłamać w reklamie. Alleluja, pomyślałem od razu, gdyż jestem łatwowierny. Jesteśmy wolni! Oto kolejny przykład triumfu demokratycznego prawa i zbiorowej mądrości nad równie zbiorową głupotą, której...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta