Czas na kawę trzeba mieć
Kaffeenhaus, czyli domy kawy w stolicy Austrii, to ponad 300-letnia tradycja, nieodzowny element codziennego życia. To także niemal instytucje kulturalne, jak te w słynnych muzeach
Nawet w najmniejszych kafejkach można zamówić solidny posiłek, nie tylko słodycze. Dziś oprócz klasycznego sznycla, w kartach występują dania hinduskie, arabskie, chińskie, typu fusion. Na razie nie ma zakazu palenia. Planowana jest antynikotynowa ustawa, ale w znacznie łagodniejszej niż we Francji wersji: lokale o powierzchni ponad 70 mkw. mają odgrodzić ścianą część dla palaczy, w mniejszych kafejkach decyzja będzie należała do szefa. Informacja – no smoke lub przeciwnie – musi być umieszczona na drzwiach wejściowych.
Tropami przewodnika
Najbardziej wiedeńskie są kawiarnie klasyczne: Café Mozart, Café Museum, Café Prückel, Café Demel (to także najsłynniejsza cukiernia) czy Café Sacher (część słynnego pięciogwiazdkowego hotelu obok opery). Zadziwiające, lecz te przybytki nie są zabójczo drogie: pyszna kawa (zawsze serwowana ze szklanką wody) z gigantycznym ciastkiem kosztuje w granicach 10 – 15 euro. Sernik, jabłecznik, ciastko czekoladowe i strudel – obowiązkowo w karcie. Odwiedzają je nie tylko turyści, również autochtoni.
Większość ma podobnie urządzone wnętrza – w stylu z końca XIX wieku. Na ścianach lustra, przy stolikach wygodne tapicerowane fotele i kanapy. Dyskretne oświetlenie. Wieczorem fortepianowa muzyka na żywo. Kelnerzy w uniformach roznoszą zamówienia na srebrnych tacach. Nastrój, jakiego nie ma...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta