Polka, zbójnicki i tańce dworskie
– To był taki kontredans – ocenił Grzegorz Schetyna w poniedziałek w TVN 24. – Nie wiadomo, o co chodzi. To zaproszenie ze strony pana prezydenta było dosyć nagłe.
Czyżby wicepremier nie wiedział, że głowa państwa może prosić do tańca nagle i jej – jak pannie młodej – się nie odmawia? Rządowi może się nie podobać, że został zaproszony do zbiorowego tańca wiejskiego z figurami zwanego kontredansem, ale nawet gdyby prezydent zaprosił do taranteli, to należało bez ociągania ruszyć w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta