Czasem mówię głośno
Rozmowa z Leo Beenhakkerem, selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Polski
Rz: Niecałe trzy dni treningów, większość w deszczu i chłodzie. Nie chce się pracować w takich warunkach.
Leo Beenhakker: Rzeczywiście, pogoda na skokach Adama Małysza w Zakopanem była lepsza, ale dla piłkarzy to nie ma znaczenia. Grają w deszczu, to mogą w takich samych warunkach trenować. Mamy plan pracy, musimy go realizować bez względu na pogodę, i tyle. Na szczęście boisko jest dobre, nie ma więc powodów do narzekań.
Według wielu polskich trenerów klubowych nasi piłkarze są leniami...
Nie zauważyłem. Uważam to za krzywdzące opinie. Nawet niektórych muszę na zajęciach hamować, bo trening nie polega na tym, żeby biegać bez sensu przez godzinę, tylko żeby wykonywać zadania zgodnie z zasadami.
Może robią to ze strachu przed panem, kiedy wczoraj na treningu zaczął pan uświadamiać im podniesionym głosem, jaki jest sens tego, co robią, niektórzy wyglądali na przestraszonych.
Niech pan przestanie. Grupa, jaką zabraliśmy na Cypr, składa się z młodych chłopców wyróżniających się w polskiej lidze. Mają talent, ale nie mają obycia międzynarodowego. W niektórych przypadkach ten talent może eksplodować za chwilę, w innych później, a w niektórych wcale. Ponieważ poziom ligi polskiej jest znacznie niższy niż Bundesligi czy kilku innych zachodnich lig, przygotowanie naszych graczy do najważniejszych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta