Dzięcioł, werbel wiosny
Jedna z pierwszych zapowiedzi wiosny w naszych lasach ma postać przeciągłego, donośnego trzeszczenia.
Im więcej w lesie starych drzew, tym częściej i z większej liczby miejsc jest ono słyszalne. Można pomyśleć, że tak trzeszczą oparte o siebie, rozkołysane przez wiatr rosłe pnie albo konary. Owszem, ten słyszalny od najwcześniejszego przedwiośnia dźwięk rzeczywiście wydają pnie i konary, zwłaszcza suche, tyle że pod wpływem uderzeń dzioba dzięcioła. Najczęściej dzięcioła pstrego dużego – najpospolitszego spośród dziesięciu żyjących u nas dzięciołów.
Blaszany bębenek
Owo przeciągłe trzeszczenie rozlega się wyłącznie z końcem zimy i wiosną, jest to bowiem godowy głos dzięcioła. Gdy większość ptaków leśnych w tym czasie śpiewa, dzięcioł gra na perkusji. Ornitolodzy ten wiosenny głos dzięcioła nazywają werblem albo mówią, że bębni. Nie ma w tym ani odrobiny przesady. Perkusista grający na werblu wprawia pałeczką jego membranę w wibrację. Dzięcioł robi dokładnie to samo za...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta