Chiny walczą o wizerunek
Komunistyczne władze obawiają się, że igrzyska, które mają wzbudzić w świecie szacunek dla Chin, zostaną przyćmione przez protesty obrońców praw człowieka
– Chińczycy w bardzo szerokim stopniu korzystają z wolności słowa – zapewniał wczoraj chiński minister spraw zagranicznych Yang Jiechi po spotkaniu z szefem brytyjskiej dyplomacji Davidem Millibandem. Podobne deklaracje słyszała w Pekinie kilka dni wcześniej amerykańska sekretarz stanu Condolee-zza Rice.
Zachód ma jednak powody, aby nie wierzyć w zapewnienia o przestrzeganiu praw człowieka w Chinach. W zeszłym tygodniu komuniści postawili przed sądem dysydenta Yang Chunlina, bo prowadził kampanię pod hasłem „Prawa człowieka ważniejsze od igrzysk”.
W styczniu natomiast aresztowano na lotnisku w Pekinie Jirabayariina Soyolta,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta