Słodowiec wreszcie otwarty
Oficjele, dziennikarze i… garstka pasażerów. Tak wyglądał pierwszy dzień funkcjonowania stacji Słodowiec. Najbardziej szarej ze wszystkich stacji. Ale dobrze, że jest.
Pierwsze składy dojechały na Słodowiec, nie licząc oficjeli, prawie puste. Pasażerowie nie wiedzieli, że kolejka nie kończy już biegu na Marymoncie. Trudno się dziwić, skoro budynek nowej stacji jeszcze po uruchomieniu otoczony był metalową siatką.
– Stacja nie ma, co prawda, tak dużego znaczenia przesiadkowego, jak choćby Młociny, gdzie jest pętla tramwajowa i będzie parking Park & Ride, niemniej wielu warszawiaków z niej skorzysta – mówił Leszek Ruta, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego. – Kiedy zostanie skończony remont węzła drogowego Marymont, wtedy nastąpią zmiany w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta