Częściej pozywamy do sądu za dyskryminację
Do sądów pracy wpływa coraz więcej pozwów, w których pracownicy żądają milionów złotych za nierówne traktowanie przez firmę
– Prowadzę coraz więcej spraw o kilka, a nawet kilkadziesiąt milionów złotych za dyskryminację i mobbing pracownika – mówi Waldemar Gujski, adwokat z kancelarii Gujski Zdebiak. – Zależy nam na tym, by polskie sądy odeszły od praktyki przyznawania socjalistycznych odszkodowań, a zaczęły uwzględniać realia panujące w innych państwach i zagranicznych koncernach, których spółki córki działają w naszym kraju i robią naprawdę dobre interesy.
– Dlaczego Amerykanin może występować przeciwko tej samej międzynarodowej firmie o naprawdę ogromne odszkodowania, a Polak, w myśl orzecznictwa naszych sądów, może liczyć tylko na promil tych pieniędzy odpowiadający przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa? – zastanawia się mec. Gujski. Jego zdaniem kwoty odszkodowań powinny odpowiadać realiom w korporacjach, zwłaszcza że faktyczny pracodawca często znajduje się w Niemczech, USA czy Francji.
Wiedzą, że są chronieni
Ludzie coraz częściej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta