Zepsuć telewizyjną zabawkę
Czy gdyby dyrektor sieci energetycznych w Polsce był z ugrupowania wrogiego Platformie, to partia ta złożyłaby projekt ustawy zwalniającej emerytów i rencistów od opłat za światło? – zastanawia się felietonista
Moja ulubiona anegdota historyczna, która jest też dla mnie – nie ukrywam – pewną wskazówką życiową: Miguel Unamuno, wielki filozof hiszpański, rektor Uniwersytetu w Salamance, wybrawszy się któregoś wieczoru w towarzystwie przyjaciela na spacer po mieście, zauważył przez okna jakiegoś klubu, że toczy się w nim ożywiona dyskusja. – Wejdę tam i zabiorę głos – oświadczył. – Przecież nie wiesz nawet, o czym jest mowa – zaprotestował przyjaciel. – Nie szkodzi, będę przeciw...
Ja chciałbym zabrać głos w sprawie likwidacji abonamentu i mediów publicznych.
I chciałbym być przeciw, ale powstrzymuje mnie fakt, że wiele razy wypowiadałem się w tej kwestii i to dość zdecydowanie. Pisałem nawet, że telewizję publiczną należy zburzyć, a miejsce po niej zaorać i wysypać niegaszonym wapnem.
Gotowi do rozrodu
Oczywiście, w dobie powszechnej zmiany zapatrywań, orientacji, światopoglądów filozofii i sposobów myślenia (na wiosnę nie tylko publicyści, nawet mój pies zmienia sierść i umaszczenie) nikt by tego pewno nie zauważył, nawet jeśli wszyscy uczestnicy metamorfozy sygnalizują, że są za. Mówiąc językiem przyrody, że są gotowi do rozrodu, czyli po ludzku, do dania d... A ja nadal przeciw. Ale i z tego dylematu można, śladami Unamuno, wybrnąć.
Mnie razi w wypowiedziach zwolenników likwidacji abonamentu, akceptujących jego skutki,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta