Woda pod podłogą
Zamki na lodzie, na piasku, szklane domy. Czy do tych obiektów architektonicznych marzeń należy dodać domy na wodzie? Nic podobnego – przekonują polscy projektanci
Tradycyjny dom nad wodą – z pomostem prowadzącym do jeziora, rzeki czy nawet wychodzącym w morze – to marzenie równie piękne co niedostępne. Na przeszkodzie stoi najczęściej koszt: działki, projektu, konstrukcji, przyłączeń.
Niepoprawni amatorzy wody chlupiącej za oknem radzą sobie, adaptując barki i jachty do celów mieszkalnych. Celują w tym nacje żyjące z morzem za pan brat: Holendrzy, Anglicy, także Amerykanie i Kanadyjczycy oraz obywatele Nowej Zelandii.
Z ogrodem na dachu
Spacer po Amsterdamie to właściwie wyszukiwanie drogi pośród kanałów, na których przycumowane do brzegów stoją mniejsze i większe „house boats”, mieszkalne statki. W Londynie do miejsc najdroższych – i najmniej dostępnych dla potencjalnych kupców – należy tzw. Little Venice, odcinek wąskiego kanału opływającego Regent’s Park, ze starymi malowniczymi barkami.
Nie brakuje miłośników życia na wodzie w Berlinie – miasto obfituje w jeziora i kanały, na Renie we Frankfurcie stworzono miejsca do zacumowania nawet sięgających 40 m długości barek. To wręcz domiszcza, z ogrodami na dachu i miejscem na dwa samochody na rufie.
Z mórz południowych
Uczestnicy egzotycznych podróży...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta