Lokale z lat 70. czasem w cenie nowych
Maleje liczba transakcji na rynku nieruchomości w całej Polsce. Sporo klientów odkłada decyzje o zakupie własnego lokum na jesień
Niemal w każdej aglomeracji pośrednicy Ober-Haus notują lekkie obniżki cen mieszkań, zwłaszcza mniej atrakcyjnie zlokalizowanych czy w gorszym standardzie. Na spore obniżki mogą liczyć nabywcy lokali z wielkiej płyty, choć nie zawsze na takie, jakich by sobie życzyli. Deweloperzy zachęcają klientów licznymi promocjami, ale podstawowych stawek na mieszkania raczej nie chcą obniżać.
Warszawa
Popularnością cieszą się przede wszystkim ponadstumetrowe apartamenty w przedwojennych, zadbanych kamienicach, które kosztują nawet 3 – 4 mln zł. Nabywcami są często obcokrajowcy. – Inny segment nabywców to klienci ze zdolnością kredytową na poziomie 700 – 800 tys. zł, poszukujący lokali dwu- i trzypokojowych dla siebie lub do wynajęcia. Interesują ich oferty w nowym budownictwie, nie starsze niż z przełomu lat 90. i 2000 r. – mówi Anna Berezowska z Ober-Haus.
Większego zainteresowania nie wzbudzają mieszkania z wielkiej płyty, a osoby, które chcą kupić takie lokum, mogą negocjować większe obniżki, ponieważ wybór jest duży.
– Jedyną zaletą budynków z tamtych lat może być ich lokalizacja i całkowita infrastruktura wokół dawno powstałych osiedli: rozbudowana sieć komunikacyjna, zaplecze handlowo-usługowe, bliskość szkół– mówi Anna Berezowska. – Zachętą bywa też cena, choć stawki wywoławcze są niewiele niższe od cen mieszkań całkiem nowych w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta