Robert Kubica nie dojechał do mety w Silverstone
Grand Prix Wielkiej Brytanii. Polski kierowca w deszczowym wyścigu miał szansę zajęcia miejsca na podium, ale popełnił błąd i po drugim tankowaniu wypadł z trasy. Z ogromną przewagą wygrał Lewis Hamilton
Przed startem padał drobny deszczyk, a nawierzchnia była mokra po wcześniejszych opadach. Po kilku okrążeniach deszcz się nasilił, potem tor zaczął przesychać, w połowie wyścigu rozpadało się na dobre tylko po to, aby tuż przed końcem znów nad Silverstone pojawiło się słońce. Takie warunki wymagają od kierowców maksymalnej koncentracji oraz bezbłędnego opanowania samochodu, z kolei stratedzy zespołów muszą się wykazać świetnym wyczuciem i nie dać się zaskoczyć zmiennym warunkom.
Z tymi wyzwaniami najlepiej poradził sobie idol publiczności Lewis Hamilton, który po starcie z czwartego pola już w pierwszy zakręt wjechał na drugiej pozycji. Po pięciu okrążeniach wyprzedził startującego po raz pierwszy w karierze z pole position swego partnera z McLarena Heikki Kovalainena. Wicemistrz świata odniósł trzecie zwycięstwo w sezonie.
Dramatyczny weekend ułożył się bardzo pechowo dla Roberta Kubicy. Defekt zawieszenia podczas finałowej części czasówki oznaczał, że po raz pierwszy w tym sezonie Polak przegrał kwalifikacyjny pojedynek z Nickiem Heidfeldem. Ale mimo startu z dziesiątego pola była szansa na podium – inni kierowcy popełniali sporo błędów i w połowie wyścigu Kubica jechał na trzeciej pozycji.
W końcu pomyłka przytrafiła się także jemu. Po drugim tankowaniu wrócił na tor tuż za plecami Kovalainena. Na prostej przed zakrętem Abbey BMW Sauber z nr 4...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta