Lokatorzy uwłaszczają się powoli
Nie widać końca wykupywania lokali od spółdzielni. Wnioski o przekształcenia praw do lokali wciąż wpływają, ale uwłaszczenie blokuje ciągle nieuregulowany status wielu gruntów. Ubiegłorocznych szturmów na spółdzielnie jednak dziś nie ma
Lokatorzy mieszkań spółdzielczych mogą je wykupywać za przysłowiowe grosze już od roku na mocy nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. W całym kraju mogło z przepisów skorzystać blisko milion lokatorów, w stolicy – kilkadziesiąt tysięcy.
Wina nie tylko spółdzielni
Jak uwłaszczenie wygląda w stolicy i okolicach po roku? Sprawdziliśmy. W Spółdzielni Mieszkaniowej Grenadierów przez ten czas przekształcono około tysiąca mieszkań.
– Część z nich uzyskała status odrębnej własności, a część spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu – tłumaczy Cezary Rogulski, wiceprezes spółdzielni. Dodaje, że w przypadku przekształceń w spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu z najemcami zawierane są umowy cywilnoprawne, a w przypadku odrębnej własności podpisywany jest akt notarialny. – Po wejściu ustawy zalała nas fala wniosków o przekształcenia lokali, teraz wszystko odbywa się bardzo spokojnie – ocenia prezes Rogulski. Dodaje, że dziś takich pism jest bardzo mało, a nawet zdarzają się lokatorzy, którzy nie chcą zmieniać statusu swoich mieszkań. Nie wiadomo, jak szybko wszystkie lokale będą miały odrębną własność, bo co trzeci budynek spółdzielni stoi na działkach, które mają nieuregulowany status. – Są do nich roszczenia osób fizycznych i trudno powiedzieć, kiedy miasto sobie z tym poradzi – tłumaczy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta