Nowa lewica chce wsparcia Lecha Wałęsy
Powstaje kolejna partia. Razem współpracują już Marek Balicki, Janusz Onyszkiewicz, Jerzy Hausner i Danuta Hübner. Liczymy też na poparcie byłych prezydentów – mówi europoseł Dariusz Rosati
RZ: Wydaje się, że czas lewicy w Polsce już minął.
Dariusz Rosati: Rzeczywiście mamy społeczeństwo bardziej konserwatywne, ale póki mamy do czynienia z biedą, wykluczeniem, podziałami – lewica ma rację bytu. Badania pokazują, że około 40 proc. polskiego społeczeństwa określa się jako elektorat lewicowy albo centrolewicowy.
Ale nie głosuje na lewicę.
Widocznie obecna oferta jest dla nich mało atrakcyjna. Część elektoratu socjalnego odpłynęła do PiS, a część liberalnego – do PO. Dlatego że SLD nie ma wiarygodnego, nowoczesnego programu i nie dąży do władzy, tylko się radykalizuje i zawęża do niszowego elektoratu. A trzeba mieć ofertę szeroką, atrakcyjną nie tylko dla partyjnych emerytów czy ludzi, którzy toczą świętą wojnę z Kościołem w Polsce.
Może lepiej rozwijać lewicowe skrzydła w ramach istniejących silnych partii, np. PO, bo przecież jest pan liberałem. Po co narażać się na budowanie nowej formacji?
Jestem liberałem gospodarczym, ale jestem także lewicowcem i nie widzę w tym żadnej sprzeczności. Sprawna i konkurencyjna gospodarka jest dla mnie instrumentem realizowania szerszych celów społecznych, takich jak pełne zatrudnienie, walka z biedą i wykluczeniem, równość szans. Być może nie jest to tradycyjna lewicowość, bo ja, oprócz dawania ludziom zasiłków, chcę także wyciągać ich z biedy, np. dobrą edukacją.
Naszą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta