Rola EBOR w Polsce się kończy
Z Krystyną Gawlikowską-Hueckel, dyrektorem wykonawczym w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju, rozmawia Paweł Czuryło
RZ: Już ponad miesiąc pracuje pani w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju. Co zaskoczyło panią w działaniu tej organizacji?
Spodziewałam się, że podejmę pracę w bardzo dobrze zorganizowanej instytucji i moje pierwsze doświadczenia to przypuszczenie potwierdziły. Mile zaskoczyło mnie życzliwe przyjęcie ze strony dyrektorów reprezentujących inne kraje. Wielu z nich w czasie nieformalnych spotkań, których byli inicjatorami, nie tylko dzieliło się ze mną swoimi opiniami na temat banku, ale też deklarowało pomoc i chęć współpracy. Zaskoczyło mnie również to, że funkcję dyrektorów, poza mną, pełnią tylko dwie kobiety - reprezentują Rosję i Irlandię.
Na jakich zadaniach koncentruje się pani obecnie?
Moim priorytetem jest i będzie próba uaktywnienia roli Polski jako akcjonariusza EBOR. Sądzę, że to nie tylko możliwe, ale wręcz pożądane. Spotkałam się z przedstawicielami Departamentu Zagranicznego NBP, a także przedstawicielami ministerstw Gospodarki, Finansów i Spraw Zagranicznych. Zainteresowanie tych instytucji i ich wola współpracy pozwalają mieć nadzieję, że takie zamierzenie się uda. Rola dyrektora polega na reprezentowaniu stanowiska Polski w kwestiach polityki i realizowanych przez bank projektów. W przypadku polskiego dyrektora reprezentacja ta dotyczy również Bułgarii i Albanii. Porozumienie między tymi trzema krajami zakłada, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta