Zmasowany atak alternatywy
Artur Rojek udowodnił, że gdy w mediach elektronicznych króluje kicz, można stworzyć ambitną imprezę i zdobyć dla niej świetną, chłonącą wszystko, publiczność. Połączył rock z plastyką. Gościł Wilhelma Sasnala i Wojciecha Waglewskiego
Mysłowice dołączyły do elitarnego grona metropolii mogącego się poszczycić pracami Wilhelma Sasnala, naszego najsłynniejszego plastyka średniego pokolenia, obecnego w Tate Modern w Londynie, paryskim Centrum Pompidou czy w Nowym Jorku. Wjeżdżających do miasta wita jego wielkoformatowy mural, który odmienił odrapaną kamienicę. To dzieło symboliczne: kikut drzewa – zniszczonego przez przemysł jak Śląsk – obumiera i wali się na ziemię. Ale jednocześnie, staje się nawozem dla nowego, zakwitającego pąkami zielonych liści.
Tu rodzi się nowe
To najważniejsza praca z prezentowanego na Off Festival cyklu „Something Must Break” („Coś musi się rozpaść”) o tytule zapożyczonym z mrocznej muzyki Joy Division. Tytule, którego dalszy ciąg łatwo dopowiedzieć – coś musi się rozpaść, by powstało nowe.
W Mysłowicach, dzięki Arturowi Rojkowi, rośnie jak na drożdżach. Rok temu Edward Dwurnik rozświetlił jedną z szarych kamienic barwnym jak tęcza muralem z uśmiechniętymi twarzami. Teraz było je widać na ulicach – to uczestnicy mysłowickiej imprezy. Nie koncentrowali się wyłącznie na muzyce, tylko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta