Księgowy nie uniknie odpowiedzialności
Fiskus nie ściga cudzoziemców zasiadających w zarządach spółek za błędy w rozliczeniach podatkowych. Woli tropić Polaków, którzy są łatwiej osiągalni
Przed sądem w Warszawie od czterech już lat toczy się proces księgowej jednej z międzynarodowych spółek z siedzibą w Brukseli. Urząd kontroli skarbowej oskarżył kobietę o poświadczenie nieprawdy w deklaracji podatkowej (art. 56 § 1 kodeksu karnego skarbowego).
Chodziło o zaliczenie w koszty uzyskania przychodu wydatków, które tam wpisane być nie powinny. Decyzją członków zarządu, którzy byli obcokrajowcami, spółka odliczyła bowiem koszty wynajmu nieruchomości i samochodu dla dyrektora z Wielkiej Brytanii, który został oddelegowany do pracy w oddziale firmy w Polsce. Na ławie oskarżonych zasiadła jednak tylko księgowa, bo to jej imię i nazwisko figurowało na zakwestionowanej przez skarbówkę deklaracji, jako osoby odpowiedzialnej za podanie wymaganych danych. Nie było ważne ani to, kto deklarację faktycznie sporządził i podpisał, ani to, że to nie ona zdecydowała o zaliczeniu tych wydatków w koszty.
Jej wypadek w skali kraju nie jest jednak odosobniony.
Faktyczne wykonywanie ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta