Odwaga mecenasa
Nie ma najmniejszych powodów, by Polska – tak jak Wielka Brytania – ostentacyjnie okazywała swą niechęć do Karty praw. Byłoby to kolejne dziwactwo – pisze doktorant na Uniwersytecie Warszawskim
Wolność słowa, którą gwarantuje mieszkańcom Europy konwencja praw człowieka i podstawowych wolności, nie jest absolutna. Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu wielokrotnie podkreślał w swoich wyrokach, że z tego prawa należy korzystać tak, by nie naruszać dóbr osobistych innych osób. Powstaje jednakowoż pytanie, co z profesjami, w których przesada w ekspresji jest niejako wpisana w ich zawód?
Taką szczególną grupą ryzyka są prawnicy. Z jednej strony wymaga się od nich biegłości w mowie, z drugiej nakłada na nich obowiązek, by ich wypowiedzi były wyważone. Jak zatem znaleźć złoty środek?
W swoim niedawnym wyroku (sprawa Schmidt przeciwko Austrii, 2008) Trybunał dość precyzyjnie określił, kiedy adwokat przekracza granice akceptowanej krytyki. Orzeczenie to jest o tyle interesujące, że dotyczyło sytuacji, w której wypowiedź prawnika miała na celu wybronienie jego klienta, a więc była bezpośrednio związana z wykonywaną pracą.
Okoliczności tej sprawy były zaś takie: mecenas Schmidt, adwokat praktykujący w Wiedniu, reprezentował swego klienta (przedsiębiorcę) w sporze z regionalną austriacką Agencją Inspekcji Żywności. Zarzuciła ona przedsiębiorcy nieprzestrzeganie przepisów sanitarnych dotyczących...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta