Nic nie zostało, tylko nadzieja
Po przejściu trąby powietrznej. – Czekamy na wodę, prąd, nowy komin, pieniądze z firmy ubezpieczeniowej i od premiera, które obiecał. Sami rady nie damy – mówią Rudowie z Balcarzowic
72-letni Jan Frychelian z Balcarzowic koło Strzelec Opolskich, wioski zmiecionej przez piątkowe tornado, siedzi na kawałku pustaka. Płacze. Wokół same zgliszcza. Resztki dachu, połamane deski, wygięte metalowe pręty, granatowy sportowy but nie wiadomo czyj. Przewrócone traktory, zgniecione kilkusetlitrowe pojemniki na zboże.
90-letni dom, w którym mieszkał z córką i trójką wnuków nie ma okien, dachu i części piętra.
– Tu była stodoła, a tam zadaszenie na kombajn – pokazuje. Ledwo uszedł z życiem. Uderzyła go deska, kiedy szedł z krowami, zemdlał. Obudził się, było po wszystkim, krowy poniosło kilkadziesiąt metrów dalej. Przeżyły. – Bóg chciał, żebym przeżył, to i siłę da, żeby się pozbierać – tłumaczy sobie. Straty liczy w milionach złotych.
Liczenie strat
Piątkowa trąba zniszczyła trzy podopolskie wsie: Balcarzowice, Sieroniowice i Błotnicę Strzelecką. W województwie łódzkim najbardziej ucierpiały powiaty radomszczański i piotrkowski, które graniczą z województwem śląskim. Na Śląsku nawałnica przeszła przez powiat gliwicki. Żywioł zniszczył setki domów, powalił hektary lasów, uszkodził linie energetyczne i telekomunikacyjne, samochody.
W Blachowni pod Częstochową uszkodził dach kościoła, zrywając wieżę z krzyżem. W łódzkich Gorzkowicach trąba powietrzna zerwała lub uszkodziła...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta