Pokuta odzieżowego marketingu
Rozpędzony pojazd mody wrzuca bieg wsteczny. W nowych kolekcjach projektanci pokazują wzory sprzed lat: z lnu, juty, konopi, sizalu. A firmy odzieżowe nawołują do przerabiania ubrań z second-handów i zatrzymania konsumpcjonizmu. Nowe zjawisko czy obłuda?
W czasie czerwcowych Polskich Dni w Maso Corto we Włoszech marka Odzieżowe Pole zaprezentowała przygotowaną we współpracy z Instytutem Włókien Naturalnych kolekcję „Eko Ego”. Została uszyta z lnu, bawełny, konopi, juty, sizalu, ramii i jedwabiu, dodatki i barwniki wybrano pod kątem nieszkodliwości dla środowiska.
Znakiem kolekcji jest zielony ptaszek kiwi z napisem „Eko Ego”. – Pragniemy zwrócić uwagę klientek na problemy związane z globalnym ociepleniem i pokazać, że każdy z nas może coś zrobić dla środowiska naturalnego – powiedziała Marzena Ratowska, właścicielka Odzieżowego Pola.
T-shirt z cyjankiem potasu
Ekologia to słowo, które jest na ustach wielu producentów mody. Powołują się oni na hasła ochrony środowiska, troskę o zmiany klimatyczne itp. H&M ma ubrania z ekologicznej bawełny oraz wełny i poliestru z recyklingu we wszystkich działach swoich sklepów.
– Jesteśmy dumni, że udaje nam się wyjść naprzeciw zwiększonemu zainteresowaniu ze strony klientów, a tym samym wpływać na zwiększenie popytu na bawełnę organiczną – mówi szefowa działu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta