Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Przecież widać, że jestem spokojny

21 sierpnia 2008 | Sport | Paweł Wilkowicz
Piotr Małachowski, wicemistrz olimpijski w rzucie dyskiem
autor zdjęcia: Piotr Nowak
źródło: Rzeczpospolita
Piotr Małachowski, wicemistrz olimpijski w rzucie dyskiem

Rozmowa z Piotrem Małachowskim, wicemistrzem olimpijskim w rzucie dyskiem

Rz: Na ile mityngów lekkoatletycznych był pan zaproszony w tym roku?

Piotr Małachowski: Siedem, osiem, nie pamiętam dokładnie. Dyskobole są w drugiej lidze, a jeśli chodzi o pieniądze, to może i w trzeciej.

Ile płacą za miejsce na podium w Golden League?

Za drugie miejsce w Super Grand Prix wypłacili 2 tysiące dolarów. Trochę śmieszne. Za wygranie mityngu w Polsce dostaje się więcej, ale u nas są tylko dwa czy trzy płatne. W Golden League tyczkarki zgarniają kilka razy więcej od nas. Tak było, jest, i mam nadzieję, że już nie będzie. Dziś jesteśmy piątym kołem u wozu. Jak ktoś już naprawdę nie ma pomysłu, jaką konkurencję włączyć do mityngu, bierze dyskoboli. Na doczepkę.

To dlatego młody dyskobol w drodze do medalu musi się imać różnych zajęć, łącznie ze staniem na bramce w dyskotece?

Życie płata różne figle. W tamtych czasach nie byłem jeszcze żołnierzem i miałem jedynie 500 złotych stypendium z klubu. Wynajmowałem się jako bramkarz w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8096

Spis treści
Zamów abonament