Ciepłe posady piłkarzy
Miejska spółka ciepłownicza płaciła pensje sportowcom i trenerom trzecioligowej Stali Kraśnik, której prezesem jest poseł PO. Piłkarze pracowali tylko na papierze – twierdzi NIK
Najwyższa Izba Kontroli prześwietliła działalność Kraśnickiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Spółka do czerwca należała do miasta, teraz jest w rękach prywatnego właściciela.
KPEC w ostatnich latach przynosiło straty. Zdaniem kontrolerów na pogarszającą się sytuację finansową spółki wpływ miało zwiększenie zatrudnienia od 2005 roku, mimo że wcześniej ze względu na złą sytuację ekonomiczną redukowano etaty.
Pracowali na boisku?
Jak odkryła NIK, właśnie w latach 2005 – 2006 w spółce zatrudniano na etatach dwóch piłkarzy i dwóch trenerów piłkarskiego klubu Stal Kraśnik. Ile zarabiali? Kwoty klubowych kontraktów są objęte tajemnicą. „Rz” nieoficjalnie ustaliła, że mogli wtedy liczyć na przynajmniej 1 tys. zł...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta