Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nadzieja znikała powoli

21 sierpnia 2008 | Sport | Krzysztof Rawa
Trener Bogdan Wenta pociesza bramkarza Sławomira Szmala
autor zdjęcia: Piotr Nowak
źródło: Rzeczpospolita
Trener Bogdan Wenta pociesza bramkarza Sławomira Szmala

Ta porażka to szok. Polscy piłkarze ręczni ostatnio z Islandią nie przegrywali, ale we wczorajszym ćwierćfinale byli wyraźnie słabsi. Nie prowadzili ani przez chwilę. Drużynie Bogdana Wenty pozostały spotkania o miejsca 5.– 8.

Ostatnie sceny takich meczów wyjaśniają wszystko. Islandczycy trzymający się za ręce, dziękujący publiczności, rozdający uśmiechy, chętni do ściskania każdego, kto im wejdzie w spocone ręce. Po drugiej stronie boiska siedział samotnie Krzysztof Lijewski. Siedział przed polem bramkowym i płakał. Pod polską bramką, oparty plecami o słupek, łzy ocierał Bartosz Jurecki. Na środku uklęknął Sławomir Szmal, schował głowę w swą zieloną bluzę z numerem 1 i oparł czoło o parkiet.

Wenta dziękował każdemu. Po ojcowsku przytulił Szmala, który miał pretensje do siebie, że złapał za mało piłek. – Chwyciłbym dwie – trzy więcej, chłopaki strzeliliby bramki, byłby remis i półfinał – mówił bramkarz do dziennikarzy. Trener poklepał Jureckiego i każdego z reprezentacyjnej czternastki, która po 28 latach wróciła na igrzyska, lecz nie spełniła śmiałych marzeń. Długo nie mogli się pozbierać. Mimo że przegrali, niechętnie schodzili z błękitnego boiska, na którym zostawili tyle potu.

Jedni szli szybko, patrząc przed siebie, unikając mikrofonów i włączonych kamer. Bartłomiej Jaszka przebiegł...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8096

Spis treści
Zamów abonament