Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Agenci Rosji i durnie

21 sierpnia 2008 | Publicystyka, Opinie | Wojciech Sadurski
autor zdjęcia: Mirosław Owczarek
źródło: Rzeczpospolita

W Polsce z oskarżeniami o zdradę, zaprzaństwo i agenturę trzeba być bardzo ostrożnym, bo w naszej historii były to sprawy życia i śmierci – prawnik i publicysta polemizuje z felietonistą Maciejem Rybińskim

Wyprawa prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Gruzji, jego ostre przemówienie i towarzyszące temu napięcia na linii prezydent – rząd wywołały zrozumiałe podziały w polskiej opinii publicznej. Zarówno strategia prezydenta – nazwania po imieniu agresji rosyjskiej, jak i strategia rządowa – ostrożniejsza i bardziej dyplomatyczna, mają za sobą racjonalne argumenty i poparcie znaczącej części opinii publicznej.

Jeden z wielu sondaży w tej kwestii pokazał np., że 35 procent pytanych określiło wizytę Lecha Kaczyńskiego w Gruzji jako „niepotrzebne drażnienie Rosji”, a 27 procent uznało ją za „ważne wsparcie dla Gruzji” („Dziennik”, 14 sierpnia). I nawet jeśli ten akurat sondaż przeszacował krytyków, a niedoszacował zwolenników postawy prezydenta, faktem jest, że ludzie różnią się w ocenie podejścia prezydenta i rządu.

Maciej Rybiński w „Rzeczpospolitej” (18 sierpnia) oznajmił: „Każdy, kto moralne wsparcie dla Gruzji pustoszonej przez imperialne mocarstwo nazywa demolowaniem polskiej polityki zagranicznej, jest dla mnie rosyjskim agentem wpływu”. Redakcja uznała ową myśl za tak cenną, że wybiła ją na czołówkę artykułu. Zastanawiam się, jak może wyglądać replika ze strony kogoś, kto ma inne poglądy niż Rybiński na właściwą politykę Polski w obecnym konflikcie.

Czy na przykład tak: „Każdy, kto zwolenników ostrożnej polityki względem Rosji nazywa rosyjskimi agentami wpływu, jest dla...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8096

Spis treści
Zamów abonament