Proboszcz na kadencję
Już niebawem proboszczowie w Polsce będą mianowani na czas określony. Siedem, może dziewięć lat. Na ile – o tym będą dziś rozmawiać biskupi
Sprawa kadencyjności proboszczów wraca pod obrady episkopatu po niemal dziesięciu latach. – Zgoda biskupów już na to była, ale sprawa nie została sfinalizowana – tłumaczy bp Tadeusz Pieronek, który był sekretarzem II Polskiego Synodu Plenarnego zakończonego w 1999 roku. To wtedy padła propozycja mianowania proboszczów na określony czas. Biskupi się wstępnie zgodzili, ale nie wystąpili do Watykanu o zatwierdzenie tej zmiany.
Dzisiaj w Częstochowie podczas spotkania Rady Stałej i biskupów ordynariuszy prawdopodobnie zapadnie decyzja, którą będzie musiał jeszcze zaakceptować episkopat. Wówczas wysłana zostanie prośba do Watykanu. Przed laty większość biskupów skłaniała się ku temu, by mianować proboszcza na dziewięć lat, dzisiaj wielu mówi o siedmiu z możliwością powtórzenia kadencji.
– Kadencyjność może być dobrą sprawą – ocenia ks. Tomasz Głuszak, proboszcz z sześcioletnim stażem, od dwóch miesięcy w parafii św. Kazimierza we Wrześni. – Gdy ksiądz jest proboszczem przez 20 –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta