Na zawsze w sercu Śródmieście Południowe
Młoda i utalentowana Zosia Klepacka, mistrzyni świata w windsurfingu, która nie miała szczęścia do wiatru podczas olimpiady w Pekinie, oprowadza nas po swoim podwórku i innych ulubionych miejscach.
Zawsze podkreślam, że jestem Zośką z szarego podwórka – mówi z zadziornym uśmiechem. Właśnie na jej rodzinnym podwórku się spotykamy. Na zewnątrz zgiełk, bo przecież Marszałkowska w południe pełna jest ludzi i pędzących samochodów. A w typowej śródmiejskiej „studni“ cicho i spokojnie. W rogach gruz i złom, a w centralnym miejscu posąg Marii Panny opleciony zielenią. U stóp figurki cegła, którą Zosia Klepacka sama przywiozła kilka lat temu ze spotkania młodzieży w Lednicy, bo jak przyznaje, „wszyscy tu w Bozię wierzą“.
Atmosfera na schodkach
To miejsce pozornie tylko jest szare, tu bowiem toczy się życie towarzyskie dzieciaków z okolicy. – Tu za małolata grało się w piłkę, tu miałam więc po raz pierwszy styczność ze sportem. Teraz często przesiadujemy tu na schodkach i rozmawiamy, tu się spotykamy, by z całą ekipą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta