Rząd obiecuje podwyżki, ZNP szykuje pikietę
Nauczycielskie pensje mają wzrosnąć o 10 proc. zarówno w 2009, jak i w 2010 r.
Takie są ustalenia rządu po dwudniowych negocjacjach z nauczycielskimi związkami zawodowymi. To kompromis, choć związkowcy nadal domagają się 50-proc. podwyżek.
Rozmowy będą kontynuowane we wrześniu. Wciąż sporne jest zachowanie wcześniejszych emerytur, przekazanie samorządom uprawnień kuratorów związanych z zarządzaniem szkołami oraz tygodniowy wymiar pracy nauczycieli. Rząd chciałby, aby prawo do emerytur pomostowych mieli jedynie nauczyciele pracujący w ośrodkach z trudną młodzieżą.
Jak pisała w poniedziałek „Rz”, Ministerstwo Edukacji chce się wycofać z podniesienia od 2009 r. tygodniowego czasu pracy (pensum) nauczycieli o cztery godziny.
– Zaproponowano nam wzrost pensum o godzinę w szkołach podstawowych i gimnazjach – mówi Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. – Ale nie zgodzimy się na to bez analizy czasu pracy. A decentralizacja to zagrożenie dla jakości oświaty. 1 września ZNP szykuje przed gmachem MEN pikietę.