Unia zagrozi Moskwie sankcjami?
Prezydent Lech Kaczyński, prezydenci Estonii i Łotwy oraz wysłannik prezydenta Litwy ustalili wspólną strategię postępowania na poniedziałkowym szczycie Unii Europejskiej, który ma przyjąć stanowisko UE w sprawie sytuacji w Gruzji. Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Władysław Stasiak nie wykluczał zagrożenia Rosji sankcjami.
Wbrew nadziejom Kremla niepodległości Abchazji i Osetii Południowej nie uznały na razie bliskie Rosji byłe republiki ZSRR. A Chiny jedynie wezwały do dialogu.
– Wygląda na to, że europejscy przywódcy się zjednoczą, a Rosjanie znikąd nie dostaną wsparcia – powiedział „Rz” rosyjski komentator Paweł Felgengauer. Uważa on, że „jeśli Zachód zdecyduje się na konfrontację, Rosja skapituluje po kilku latach”.
—d.z.