Bill wspiera Baracka
Barack Obama nie tylko został zatwierdzony jako kandydat demokratów na prezydenta, ale i zyskał oficjalne błogosławieństwo obojga Clintonów
Jedną mową Bill Clinton położył kres długim spekulacjom na temat konfliktu między nim i czarnoskórym politykiem, który sprzątnął jego żonie sprzed nosa nominację prezydencką. – Jestem tu przede wszystkim po to, by poprzeć Baracka Obamę – powiedział w długo oczekiwanym wystąpieniu w wypełnionej po brzegi hali Pepsi Center w Denver. Nie tak dawno zarzucał Obamie stosowanie nieczystych chwytów i brak doświadczenia w zarządzaniu czymkolwiek.
– Barack Obama jest gotowy, by pokierować Ameryką, gotowy, by zostać prezydentem USA – przekonywał teraz Clinton, przypominając, że przed zwycięskimi wyborami w 1992 roku jemu też zarzucano brak doświadczenia. Wystąpienie byłego przywódcy dopełniło symbolicznego pojednania między zwaśnionymi stronami niedawnej bratobójczej walki prawyborczej. Parę godzin wcześniej Hillary Clinton, która także wyraziła poparcie dla Obamy, przerwała głosowanie delegatów, zgłaszając wniosek, by jego kandydaturę zatwierdzić przez aklamację. Ów historyczny moment (Obama jest pierwszym w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta