Projekt Gowina – próba zaprowadzenia etycznego ładu
Zagrożeniem nie jest kompromisowy projekt Jarosława Gowina, lecz wołający o pomstę do nieba koszmarny fakt, że we współczesnej Polsce można dowolnie produkować i zamrażać tysiące ludzkich embrionów – piszą politycy Polski XXI
Debata nad prawną ochroną embrionu ludzkiego i problemami bioetycznymi odbywa się w sytuacji szczególnej. Politycy kierujący się zasadami chrześcijańskimi nie muszą przeciwstawiać się planom wprowadzenia złego prawa, jak zdają się sądzić niektórzy, lecz jak najszybciej muszą zareagować na brak prawa i rzeczywistość praktyk biomedycznych całkowicie sprzecznych z prawem do życia i godnością osoby ludzkiej. To zadanie znacznie trudniejsze. Trzeba bowiem doprowadzić do tego, by prawo weszło na pole, na którym go nie ma.
Potrzeba kompromisu
Jesteśmy przekonani, że zadanie to może być z powodzeniem spełnione, jeśli przywiązaniu do zasad moralnych będzie towarzyszyła umiejętność zawierania kompromisów koniecznych w procesie budowania poparcia parlamentarnego dla prawa chroniącego życie w pierwszej fazie jego istnienia. Zdolność do kompromisów i budowania szerokiej zgody umożliwiła w 1992 roku przyjęcie unikatowego w postkomunistycznej Europie prawa, które zniosło powszechne od połowy lat 50. praktyki aborcyjne. W ówczesnej koalicji pro life uczestniczyli politycy, których dzieliły istotne różnice: Wiesław Chrzanowski, Marek Jurek, Jarosław Kaczyński, Tadeusz Mazowiecki i Hanna Suchocka.
Wskazania moralne są oczywiste. Prawo do życia od chwili poczęcia jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta