Zapowiedziane nieszczęścia Tomasza Sikory
Polak ma kolejny powód, by nie lubić Ruhpolding. Był 12. w sprincie, ośmy w biegu pościgowym i stracił koszulkę lidera
Gdyby nie żółty numer startowy, Tomasz Sikora pewnie w ogóle nie zjawiłby się w Ruhpolding. Przed sezonem planował, że właśnie z tych zawodów zrezygnuje, miał jechać od razu do Anterselvy.
Niemal każdy biatlonista z czołówki odpoczywał w tym sezonie, m.in. Ole Einar Bjoerndalen i Emil Hegle Svendsen. Polak jest coraz bardziej zmęczony, w Ruhpolding zawsze szło mu źle, ale nowemu liderowi PŚ nie wypadało się wycofać.
Stanął więc na starcie, walczył, ale z żółtą koszulką i tak musiał się rozstać, i to już w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta