Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czasami trzeba tupnąć nogą

19 stycznia 2009 | Sport | Janusz Pindera
Adam Małysz w Zakopanem wrócił do czołowej dziesiątki tylko na jeden dzień, w drugim konkursie był dwunasty.  Za tydzień  startuje  w próbie  przedolimpijskiej  w Vancouver
autor zdjęcia: Piotr Nowak
źródło: Fotorzepa
Adam Małysz w Zakopanem wrócił do czołowej dziesiątki tylko na jeden dzień, w drugim konkursie był dwunasty. Za tydzień startuje w próbie przedolimpijskiej w Vancouver

Adam Małysz: o konkursach w Zakopanem, wierze w trenera Hannu Lepistoe i o tym, że mistrzowie powinni być egoistami

Rz: Na Wielkiej Krokwi było miejsce ósme i dwunaste. Liczył pan na więcej?

Adam Małysz: Wierzyłem, że będzie lepiej. Szczególnie w czwartek, po tym drugim treningowym skoku na odległość 136 metrów. On potwierdził, że warto było jechać do Lahti i trenować z Hannu Lepistoe. Ten skok był też dowodem, że mogę skutecznie walczyć z najlepszymi. Serducho biło mi tak mocno z emocji. Myślałem, że wyskoczy z piersi.

Oba konkursy pokazały jednak, że dystans do czołówki wciąż jest duży. Na pana twarzy nie było już tego uśmiechu pełnego wiary...

Były skoki lepsze i gorsze. W sobotę ten drugi był całkiem dobry, ale w pierwszym spóźniłem odbicie. Tak bardzo chciałem polecieć daleko, że popełniłem błąd. To moja wina. Mogę mieć pretensję tylko do siebie.

Podobno rozmawiał pan o swoich występach w Zakopanem z Hannu Lepistoe. Jak je ocenił trener?

Wychwycił wszystkie błędy i zalecił spokój, który dziś jest mi najbardziej potrzebny. Lepistoe jest przekonany, że jeszcze w tym sezonie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8220

Spis treści

Nieruchomości, budownictwo

Bez wyrobionej marki nie jest łatwo o klientów
Biura zamiast apartamentów
Bo zapis w umowie był nie taki
Będą bonusy dla najemców
Cieknący dach we wspólnocie
Coraz więcej ofert z dopłatą
Cytat tygodnia - Łukasz Madej
Czeka prawie 12 tysięcy mieszkań dwupokojowych
Czekamy na przetargi
Deweloperze, szanuj klienta
Deweloperzy chętniej obniżają ceny
Dolar nie zdominuje franka, ale może to osiągnąć złoty
Domy czy bloki? Zobaczymy
Dwa pokoje na Mokotowie ciągle pożądane
Garaż nie zawsze kupisz z dopłatą
Gdy pośrednik sprzedaje własne działki
Klienci wolą gotowe
Krótko na świecie
Krótko w kraju
Liczba tygodnia - 49 złotych
Materiały wykończeniowe - bez podwyżek
Meblowe nowości
Mniej chętnych na dziury w ziemi
Na rynku... plaża
Najpierw umowa, potem budowa
Nie ma jednolitego systemu ksiąg wieczystych, tylko lokalne rejestry
Nie negocjowałeś zapisów indywidualnie – nie obowiązują cię
Nie zawsze państwo dopłaci do garażu
Opodatkowanie najmu
Opłaci się kupować na wynajem
Raczej spadki cen do lata
Sonda w sieci - lokal w centrum czy dom na wsi
Sprzedaż w dół
Szeroka oferta i niższe ceny
Transakcji jak na lekarstwo
Trzeci budynek w kompleksie – za rok
Tynk a kwaśne deszcze
W ciągu pół roku ceny mieszkań mogą spaść o około 20 – 30 procent
Więcej chętnych i ofert
Wynajem - coraz wyższe czynsze
Za ile dom - o 3,8 proc. mniej niż przed rokiem
Za metr mieszkania do remontu żądają 12 tysięcy złotych
Zamiast nowych sąsiadów wolą alejki
Zmieniają projekty
Zamów abonament