Pabianicki szpital uratowany
Dyrektorowi lecznicy udało się zmusić spółkę skupującą długi szpitali do zmiany niekorzystnej umowy
Szpital w Pabianicach pożyczył w 2006 r. pieniądze od firmy Electus, która spłaciła jego wierzycieli, a dług, w sumie 18 mln zł z odsetkami, rozłożyła na raty (opisaliśmy to w „Rz” 24 stycznia).
Ale placówka raty przestała spłacać, gdy lekarze zażądali podwyżek i je dostali. Wtedy Electus wymusił na szpitalu drugą umowę – długoterminowego finansowania zobowiązań wymagalnych. – Na lichwiarskich zasadach – mówi nowy dyrektor Witold Barszcz.
Szpital pożyczył 6,5 mln zł rozłożone na 180 rat po 35,8 tys. zł miesięcznie, a musiał dopłacać Electusowi co miesiąc 134 tys. zł „za przygotowanie, wdrożenie i obsługę” umowy.
Dyrektor Barszcz uznał ją za nielegalną i przez cztery miesiące negocjował z Electusem. W ubiegłym tygodniu udało mu się skłonić...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta