Za co student zapłaci uczelni
Żacy nie chcą płacić za egzaminy komisyjne i wykłady po angielsku, prywatne szkoły walczą, by zachować wpisowe
„Rz” dotarła do „Katalogu opłat”, jakie uczelniom chce zaproponować minister nauki prof. Barbara Kudrycka. Przepisy określające, za co uczelnia może pobierać opłaty, znajdą się w przygotowywanej nowelizacji ustawy o szkolnictwie wyższym.
W ubiegłym tygodniu minister, przedstawiając propozycje, zaprezentowała tylko niektóre. Zestaw opłat ma doprecyzować istniejące przepisy. Obejmie też uczelnie niepubliczne, którym teraz ustawa daje sporą swobodę w pobieraniu opłat.
Uczelniom nie będzie np. wolno żądać wpisowego. Resort argumentuje, że czasem szkoły prywatne kuszą niskim czesnym, ale rekompensują to sobie wysokim wpisowym. W zamian będą mogły ściągać opłatę rekrutacyjną, tak jak publiczne (jej wysokość co roku określa minister nauki). Minister chce też, by na wszystkich uczelniach egzaminy komisyjne były płatne.
– Wpisowe to element konkurencyjności. Nie wszystkie uczelnie go żądają. Podobnie jest z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta