Gdy ludzie odwrócą się od PO, to zagłosują na nas
Niebawem będę rozmawiał z Leszkiem Millerem o możliwości współpracy. Mam zamiar spotkać się też z Józefem Oleksym. Chciałbym, żeby obaj pomagali mojej partii – zapowiada przewodniczący SLD w rozmowie z Elizą Olczyk
Rz: Z badań wizerunkowych wynika, że Grzegorz Napieralski, lider SLD, nie jest twarzą tej partii. Politycy najbardziej kojarzeni z Sojuszem Lewicy Demokratycznej to: Leszek Miller, Włodzimierz Cimoszewicz i Józef Oleksy.
Dziwiłbym się gdyby było inaczej. Nie mam się co porównywać do polityków z długim stażem – oni byli premierami i przywódcami partii przez wiele lat. My z Wojtkiem Olejniczakiem jesteśmy krótko w polityce, więc i tak nasza rozpoznawalność około 30- procentowa jest bardzo dobra.
Z naszych badań wynika, że SLD jest partią drugiego wyboru dla elektoratu Platformy
Nie martwi pana, że twarzą SLD jest Leszek Miller, który od dawna nie należy do waszej partii?
Nie. Na tej samej zasadzie twarzą PO jest Jan Rokita. Leszek Miller co prawda nie należy do Sojuszu, ale stale jest obecny w polityce, bywa w mediach. Nic dziwnego, że ludzie go pamiętają.
To może powinniście go przyjąć z powrotem do SLD?
Aleksander Kwaśniewski już dawno mówił, że błędem było pozbycie się z partii wszystkich byłych premierów lewicowych rządów.
Złoży pan Millerowi i Oleksemu ofertę powrotu do partii?
Leszek Miller ma własną partię. Ale niebawem będę z nim rozmawiał o możliwości współpracy....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta