Gdy Iwański z tyłu, Legia na minus
W pierwszych czterech wiosennych spotkaniach legioniści zdobyli tylko pięć punktów. Powód? Zdecydowanie słabiej niż jesienią gra Maciej Iwański, którego trener Jan Urban niespodziewanie przesunął z ataku na pozycję defensywnego pomocnika
Kreatywny zawodnik, pozyskany latem 2008 roku przez stołeczny klub, natychmiast stał się gwiazdą i przywódcą drużyny. Już po kilku meczach wiadomo było, że 650 tys. euro, jakie Legia zapłaciła za niego Zagłębiu Lubin, to trafiona inwestycja. Iwański zagrał we wszystkich dotychczasowych spotkaniach stołecznej drużyny. Jesienią błyszczał praktycznie w każdym meczu. Zaliczył aż dziesięć asyst i nikt nie miał wątpliwości, że to dzięki jego grze ekipa Jana Urbana była współliderem ligi.
„Jarza” ułatwia grę
Jednak wiosną trener Urban znacznie zmienił ustawienie zespołu. Iwański, który jesienią grał tuż za Takesure Chinyamą,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta