Kredyt prezydenta
Lech Kaczyński ujawnił wczoraj swoje oświadczenie majątkowe. Jest współwłaścicielem 110-metrowego domu i 124-metrowego mieszkania w Warszawie.
Ma też 290 tys. zł oszczędności. Oraz kredyt – także wzięty z rodziną – we frankach szwajcarskich. Z 330 tys. franków kredytu, który wziął z córką, zięciem i jego rodzicami, do spłaty zostało jeszcze 193 tys.
Właśnie ta informacja wzbudziła największe zainteresowanie mediów. Prezydent wielokrotnie zachęcał do brania kredytów w złotych.
Wczoraj tłumaczył, że decyzję o kredycie podjęli jego żona, córka i zięć. – Ja na takie rzeczy w rodzinie nie mam wpływu – mówił dziennikarzom. Dodał, że nigdy nie miał ambicji, by rządzić w domu. – Oddaję pieniądze żonie i nie wiem, co się z nimi dzieje. Swoją chęć władzy realizuję gdzie indziej – żartował.
pap, syl