To robi wrażenie
Ebi Smolarek, zdobywca czterech goli w meczu z San Marino, o złości na Beenhakkera, szansach w eliminacjach i kibicach
Rz: Wszyscy piłkarze byli dzisiaj źli, ale pan chyba najbardziej. W meczu w Belfaście siedział pan na trybunach i miał trochę pretensji do Leo Beenhakkera, że nie dał panu szansy.
Ebi Smolarek: Byłem może zdenerwowany, złością bym tego nie nazwał. To normalne, chcę grać w reprezentacji, byłem najlepszym strzelcem tej drużyny w poprzednich eliminacjach. W tych też zależy mi, by pokazać się z jak najlepszej strony. Na treningach dawałem z siebie tyle, ile byłem w stanie, nie gram jednak tylko dla Beenhakkera, ale i dla Polski, i nie wiem jak bardzo byłbym zdenerwowany, na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta