Chcemy inwestować tam, gdzie klienci OFE uzyskają wyższe zyski
Grzegorz Chłopek, wiceprezes PTE ING, które zarządza drugim pod względem wielkości funduszem emerytalnym
Rz: Komisja Europejska pozwała Polskę za ustawowy limit na inwestycje zagraniczne. Ale już dziś istniejący 5-proc. limit nie jest wykorzystywany. Dlaczego?
Grzegorz Chłopek: Komisja Europejska zwróciła też uwagę, że część kosztów na rzecz międzynarodowych izb rozliczeniowych pokrywana jest nie z aktywów OFE, jak jest to przy inwestycjach w Polsce, ale ze środków własnych PTE. I tu leży przyczyna.
Gdyby te ograniczenia nie istniały i OFE ulokowały dużo pieniędzy za granicą jeszcze przed rozpoczęciem bessy, ich straty byłyby wyższe?
Trudno to udowodnić. Pojawia się argument, że OFE mogłyby zainwestować wówczas w toksyczne aktywa. Ex post nie można tego wykluczyć, ale nie ma też dowodów na to, że nie zainwestowałyby w aktywa, które bardzo dobrze pracowały. A...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta