Jedno mieszkanie, pięć różnych cen
Ile rzeczywiście kosztują mieszkania używane? Ceny jednego lokalu oferowanego przez różne agencje mogą się różnić nawet o... kilkadziesiąt tysięcy złotych, co wynika z polityki prowizyjnej pośredników
Problemu z ustaleniem faktycznych cen nie rozwiązują też średnie stawki obliczane na podstawie cen ofertowych. Często bowiem do jednego worka wrzucane są lokale w różnym wieku i stanie, w tym różne ceny tego samego lokum.
Przykład: sprzedająca lokal przez kilka różnych agencji zapytana przez klienta o cenę, prosi, by zapytać pośrednika, bo... nie pamięta. Okazuje się, że jej lokal, w zależności od agencji, kosztuje od 280 do 320 tys. zł.
Zależy od prowizji
– Takie sytuacje zdarzają się dość często – przyznaje Anna Łukasik z agencji Polanowscy Nieruchomości. – O cenie mieszkania zawsze decyduje sprzedający. Jednak do tej kwoty pośrednicy dodają swój procent prowizji plus VAT – tłumaczy.
Potwierdza to Marcin Jańczuk z Metrohouse. – Różnice w cenach nieruchomości oferowanych przez kilku czy kilkunastu pośredników wynikają z faktu, że ci za każdym razem indywidualnie ustalają prowizję – mówi.
Anna Łukasik podaje przykład: mieszkanie za 500 tys. zł po dodaniu prowizji może się pojawić w ofertach w cenie 518 tys. zł. Albo za 510 tys. zł – wszystko zależy od tego, jak wysoką prowizją zadowoli się agencja – jednej wystarczy 1 – 1,5 proc., a są też takie, które nie mogą obniżyć prowizji poniżej 2,5 proc.
Marcin Jańczuk zwraca uwagę, że różnice w cenie wynikają też z faktu, że do jednej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta