Brytyjski finał marzeń
Zaczyna się Wimbledon. Skoro nie ma Rafaela Nadala, to wydarzeniem ma być finałowy mecz Rogera Federera z Andym Murrayem. Dziś gra Urszula Radwańska
Gdy hiszpański obrońca tytułu ogłosił swą decyzję, Federer wyraził głębokie ubolewanie, dodał kilka dyplomatycznych słów o stracie dla turnieju, ale trudno uwierzyć, że w głębi duszy rozpaczał.
W tamten piątkowy wieczór jego szansa na 15. tytuł wielkoszlemowy wzrosła kilka razy. Według wielu Szwajcar po zwycięstwie w Paryżu zakończył debatę na temat, kto jest największym tenisistą w historii, pozostało mu tylko poprawić dumny rekord Pete’a Samprasa, by zabrać oponentom ostatni argument.
Patrioci grają
Obserwatorzy londyńskich treningów Federera twierdzą, że znów widać wokół niego dawną aurę, jeśli coś może niepokoić żelaznego kandydata do zwycięstwa, to tylko spokój w obozie Murraya.
Przed kilkunastu laty bywało, że bukmacher William Hill wyżej oceniał szansę na lądowanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta