Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Potrzebne są przepisy, które pozwolą zabudować centra miast

22 czerwca 2009 | Prawo | Renata Krupa-Dąbrowska
Mirosław Gdesz
autor zdjęcia: Seweryn Sołtys
źródło: Rzeczpospolita
Mirosław Gdesz

O tym, czy właściciel biurowca, tunelu czy mostu powinien być zawsze właścicielem lub użytkownikiem wieczystym gruntu, oraz o popularnym w USA handlu powietrzem rozmawiamy z Mirosławem Gdeszem, prawnikiem specjalizującym się w nieruchomościach i współautorem projektu Ministerstwa Infrastruktury dotyczącego własności obiektów budowlanych

Rz: Od setek lat obowiązuje zasada, że właścicielem budynku jest właściciel gruntu. Pan jest współautorem projektu, który wywraca tę zasadę do góry nogami.

Mirosław Gdesz: Nikt nie chce niczego wywracać. Projekt Ministerstwa Infrastruktury, którego jestem współautorem, wprowadza jedynie wyjątek od tej zasady. To nie będzie regulacja dla Kowalskiego, który sprzeda Malinowskiemu prawo do zabudowania przestrzeni nad gruntem, a sam pozostanie jego właścicielem. To rozwiązania przewidziane dla dużych miast polskich. W ich centrach jest wiele pustych działek, których nie można zabudować, ponieważ pod powierzchnią znajdują się tunele, tory, parkingi itd.

Nieruchomości te mają superlokalizację, ale co z tego, skoro nic tam nie można praktycznie postawić, a jeżeli już dochodzi do realizacji inwestycji, to dlatego, że prawnicy stosują różnego typu protezy.

Takim klasycznym już przykładem jest hotel Marriott na warszawskim lotnisku Okęcie. Nie ma praktycznie kontaktu z gruntem, stoi bowiem na płycie parkingu. Prawnicy bardzo się nagimnastykowali, by uporządkować jego sytuację prawną. Przepisy pozwalają przecież ustanowić odrębną własność, dopiero gdy zostanie określony udział w gruncie. Jak to zrobić, kiedy bezpośredniej styczności z nim nie ma? Inny przykład to budynek Sądu Najwyższego. Jego łącznik przechodzi nad ulicą i jest w związku z tym traktowany...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8350

Spis treści
Zamów abonament