Dobry sposób na zróżnicowanie portfela inwestycyjnego
Fundusze inwestycyjne umożliwiają lokowanie w akcje, nieruchomości, złoto, waluty i na wiele innych sposobów. Ich certyfikaty kupuje się w określonym czasie. I w zasadzie tylko w wyznaczonym terminie można wycofać środki, bo na rynku wtórnym bywają z tym kłopoty
Na koniec maja w polskich funduszach inwestycyjnych zgromadzone było 75,6 mld zł – wynika z danych firmy Analizy Online. Aktywa funduszy zamkniętych stanowiły 16 proc. tej kwoty, czyli 12 mld zł.
Jak wynika z danych Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami, w ubiegłym roku powstało 80 nowych funduszy zamkniętych. Tym samym 2008 rok był pierwszym, w którym przyrost liczby funduszy zamkniętych był wyższy niż otwartych. Eksperci szacują, że w tym roku będzie można zaobserwować podobną tendencję.
Nie wszystkie środki zostały wpłacone przez drobnych inwestorów. Wiele funduszy tworzonych jest dla firm i dla zamożnych klientów.
Nie zawsze da się wyjść
Z punktu widzenia przeciętnego klienta podstawowa różnica między funduszem otwartym a zamkniętym (FIZ) polega na tym, że wejście i wyjście z tego drugiego może się odbyć tylko w określonych momentach. Fundusze zamknięte nie odkupują na bieżąco certyfikatów od ich posiadaczy. Czynią to wyłącznie w sytuacjach określonych w statucie. Z tego powodu klient nie może zażądać w dowolnym momencie zwrotu swoich pieniędzy. Aby wycofać środki, można sprzedać certyfikaty na rynku wtórnym (część towarzystw inwestycyjnych odkupuje certyfikaty np. co miesiąc).
Na warszawskiej giełdzie obecnie są notowane 42 fundusze, jednak ich płynność jest niewielka. Oznacza...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta