W hołdzie Bobkowi Kobieli
Dzieje filmu „Ręce do góry” zostały przypomniane w ubiegłym roku przy okazji premiery „Czterech nocy z Anną” Jerzego Skolimowskiego. W 1967 r. młody reżyser nowofalowy, nagradzany za ukazanie nowego bohatera i tworzenie zrębów nowej narracji, spróbował rozprawy z czasami stalinizmu. W efekcie kłopoty z cenzurą stały się przyczyną jego emigracji. Ten niedługi film, zmontowany z dokręconą w 1981 r. współczesną ramą, został w Iluzjonie zestawiony z futurystyczną krotochwilą Wajdy – „Przekładańcem”. Pretekstem jest 40. rocznica śmierci Bogumiła Kobieli. Pokaz w środę o godz. 20.