Właściciel dzielący firmę oszukuje pracowników
Pracodawcy przekazują część zakładu pracy w inne ręce, by łatwo redukować etaty w ramach „kryzysowych” zwolnień. Robią to z premedytacją, wykorzystując nieznajomość prawa zatrudnionych
– Wręczono mi informację o przejściu zakładu pracy w inne ręce, a niedługo po tym rozwiązano umowę za porozumieniem stron. Szef tłumaczył, że to normalna procedura. Zapewniał, że nowy pracodawca podpisze ze mną kolejny angaż. I tak było – z tym że był terminowy, a po kilku miesiącach zostałem zwolniony. Z powodu nowego, krótkiego stażu pracy dostałem zaniżoną odprawę i zaledwie miesięczny okres wypowiedzenia – opowiada pan Maciej, były pracownik dużej firmy handlowej, w której przepracował ponad dziesięć lat.
Inny czytelnik pracy nie stracił, ale u nowego pracodawcy zamiast etatu ma umowę cywilnoprawną.
Mniej niż dwudziestu
Niektórzy pracodawcy działają jeszcze inaczej. Zakładają spółki córki albo dogadują się z firmami rozpoczynającymi działalność. Te przejmują tylko część zakładu, w tym nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta