Kupcy z KDT liczą na polityków
Ludwik Dorn spotka się dzisiaj z handlowcami z Kupieckich Domów Towarowych. To kolejny po Pawle Piskorskim polityk, o pomoc którego zabiegają kupcy. Na razie bez skutku.
Miasto nie zamierza odwołać komornika, który jutro rano ma wejść do blaszanej hali na pl. Defilad. Kupcy od początku roku są w niej nielegalnie. Skończyła się umowa z miastem na dzierżawę gruntu. Ratusz ma sądowy wyrok eksmisyjny.
Co dalej z KDT, nie wiadomo. Kupcy planowali przystąpić do przetargu na zakup gruntu przy ul. Okopowej. Chcieli tam budować dom towarowy. Oczekiwali jednak „miękkiego” przejścia do nowego obiektu, czyli handlowania w tymczasowym blaszaku do czasu wybudowania docelowego domu towarowego. Miasto się nie zgodziło, ale handlowcy nie zamierzają ustąpić. – Dobrowolnie hali nie opuścimy – twierdzą.